Autokonsumpcja energii z fotowoltaiki. Jak ją zwiększyć?
Polacy pokochali fotowoltaikę. Jest to już technologia, która zadomowiła się w Polsce na dobre. Korzyści płynące z fotowoltaiki, zarówno finansowe, jak i ekologiczne, zauważalne są niemal od razu – w portfelach inwestorów oraz w pomiarach jakości powietrza. Naturalną konsekwencją rozwoju sektora OZE jest zwiększenie autokonsumpcji, czyli własnego zużycia wyprodukowanej energii. Aktualnie autokonsumpcja energii elektrycznej wynosi zaledwie 20-30%, co oznacza, że reszta prądu wędruje do sieci.
Dlaczego zwiększenie autokonsumpcji energii z fotowoltaiki jest konieczne?
Dotychczasowy model rozliczania z wyprodukowanej energii, czyli system opustów, wcale nie zachęca do autokonsumpcji energii z fotowoltaiki. Wręcz przeciwnie, pozwala on na odłożenie konsumpcji w czasie i skorzystanie z energii w warunkach niskiej produkcji dziennej, np. nocą lub zimą. System opustów działa więc niejako jak bank energii, w którym rolę „magazynu” wyprodukowanego prądu pełni sieć energetyczna. Zapłatą za taką usługę jest prowizja dystrybutora prądu, która dla instalacji poniżej 10 kWp wynosi najczęściej 20%. Taki model ma swoje naturalne ograniczenia, dlatego Ministerstwo Klimatu i środowiska oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zapowiadają zmiany systemu rozliczeń.
Nowelizację ustawy o OZE zapowiedziano już w czerwcu 2021 roku. Według nowych przepisów prąd oddawany do sieci nie będzie już podlegał przechowaniu z możliwością wykorzystania w późniejszym czasie. Po zmianach od 2022 roku wszyscy nowi posiadacze instalacji fotowoltaicznej będą mogli odsprzedać wyprodukowany prąd po cenie rynkowej. Dotyczy to oczywiście prądu niewykorzystanego we własnym gospodarstwie domowym. Cena odsprzedaży energii miałaby być ustalana na podstawie średniej ceny sprzedaży ogłoszonej w poprzednim kwartale przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, czyli po ok. 25 gr za 1 kW. Ewentualne niedobory energii w okresie jesienno-zimowym prosument będzie mógł uzupełnić na zasadach normalnych, czyli kupując prąd po rynkowej stawce.
Taki model rozliczeń sprawia, że odkładanie wypracowanych kilowatów na później traci swój ekonomiczny potencjał. Choć nowelizacja przepisów nie dotyczy aktualnych posiadaczy fotowoltaiki, a jedynie tych, którzy zdecydują się na instalację po zmianie przepisów, nowelizacja wpłynęła na całą branżę fotowoltaiczną. Nowe warunki pod wieloma względami będą mniej korzystne dla inwestorów, ale mogą znacząco wpłynąć na stabilność systemu energetycznego, czego podstawą jest autokonsumpcja energii elektrycznej. Po zmianie przepisów OZE wykorzystanie wyprodukowanej energii na własny użytek będzie przynosić największą korzyść.
Profil zużycia energii elektrycznej w ciągu dnia
W typowym gospodarstwie domowym
Autokonsumpcja energii a wydolność sieci energetycznej
Warto jednak podkreślić, że nowelizacja przepisów podyktowana jest nie tylko kwestiami formalnymi, m.in. nowymi regulacjami Unii Europejskiej RED II, ale przede wszystkim ograniczeniami przestarzałej sieci energetycznej, niedostosowanej do obsługi tak wielu mikroinstalacji. Prąd oddawany do sieci nie jest przechowywany, a zużywany na bieżąco, przez sąsiednie gospodarstwa. O ile w przypadku niewielu instalacji fotowoltaicznych ten system mógł działać sprawnie, po dynamicznym rozwoju sektora fotowoltaiki napotyka naturalne problemy. Przeciążenia niezmodernizowanej sieci przesyłowej mogą prowadzić do nagłych skoków napięcia i uszkodzeń lub przyspieszonego zużycia domowych urządzeń elektronicznych.
Dysproporcję w produkcji i wykorzystaniu energii widać szczególnie w skali rocznej. Latem, gdy produkcja energii ze słońca jest najwyższa, autokonsumpcja zachowuje stosunkowo niski poziom. Zmienia się to gwałtownie zimą, gdy wielu inwestorów chce wykorzystać wypracowaną energię do ogrzewania budynku. Trzeba jednak pamiętać, że ta zielona, pochodząca ze źródeł odnawialnych energia nie jest magazynowana ani przechowywana na zimę. Cały odzysk pochodzi głównie z elektrowni węglowych, które wciąż stanowią w Polsce podstawowe źródło energii elektrycznej.
Jak zwiększyć autokonsumpcję energii z fotowoltaiki?
Istnieje wiele sposobów na to, by zwiększyć udział własny w wykorzystaniu wyprodukowanej energii. Przede wszystkim warto zaplanować domowe obowiązki w taki sposób, by korzystać z urządzeń elektrycznych w ciągu dnia, gdy energia jest produkowana. Dotyczy to zwłaszcza sprzętów o dużym poborze prądu, takich jak zmywarka, pralka, piekarnik, kuchenka indukcyjna, czajnik, mikrofalówka czy bojler elektryczny.
Zamiast wstawiać pranie lub włączać pralkę po zmroku, skorzystaj z tych urządzeń za dnia, gdy produkcja prądu jest najwyższa. Nowoczesne urządzenia wyposażone są w intuicyjny programator, więc zaplanowanie czynności nie sprawi ci żadnego problemu. Dobrym pomysłem jest także zastąpienie urządzeń wykorzystujących inne paliwo, np. gazowe czy olejowe, elektrycznymi odpowiednikami. Płyta indukcyjna zamiast kuchni gazowej nie tylko pozwoli ci na lepszą autokonsumpcję energii z fotowoltaiki, ale i przyniesie dodatkowe korzyści w postaci łatwiejszego czyszczenia, większej sprawności, szybkości gotowania czy wygody. W ten sam sposób można zamienić inne urządzenia, np. czajnik, grill czy kominek, uniezależniając się od cen innych paliw.
Klimatyzacja i ogrzewanie domu
Duże znaczenie w autokonsumpcji ma zagospodarowanie prądu latem, gdy jego produkcja jest najwyższa. Na szczęście mocne promienie słoneczne przynoszą rozwiązanie niemal na tacy: klimatyzację. Coraz wyższe temperatury latem skłaniają do instalacji klimatyzacji, a ogniwa fotowoltaiczne mogą być doskonałym źródłem zasilania. W końcu im więcej słońca, tym wyższa temperatura, a zatem i większa konieczność schładzania pomieszczeń. Warto jednak wiedzieć, że klimatyzacja może nie tylko chłodzić, ale i dogrzewać budynek wiosną i jesienią. Decydując się na takie urządzenie, możesz zachować wysoki komfort termiczny o każdej porze roku, także w okresie przejściowym.
Ważną kwestią pozostaje ogrzewanie domu zimą. W systemie opustów wielu inwestorów decydowało się na znaczne powiększenie instalacji fotowoltaicznej, by ogrzewać dom zimą kotłem elektrycznym albo elektrycznymi grzejnikami. Wymaga to jednak wypracowania dużego zapasu energii, a zatem mocno obciąża sieć przesyłową. Jak więc pogodzić autokonsumpcję z elektrycznym ogrzewaniem domu? Najlepszym sposobem jest wykorzystanie pompy ciepła, która zwielokrotnia uzysk energii cieplnej z wykorzystanej energii elektrycznej. Powietrzna pompa ciepła przy dobrych warunkach pozwala uzyskać współczynnik COP 3-5, czyli produkuje 300-500% energii cieplnej w odniesieniu do zużycia prądu.
Dobrym pomysłem na zwiększenie efektywności centralnego ogrzewania jest także wykorzystanie bufora ciepła, który pozwoli nagrzać wodę w ciągu dnia i wykorzystać ją nocą, gdy panele PV nie produkują prądu.
Elektromobilność, czyli niezawodny sposób na autokonsumpcję prądu z fotowoltaiki
Elektromobilność to nie tylko doskonała metoda zwiększenia autokonsumpcji, ale przede wszystkim sposób na oszczędność. To bowiem nie ekologia, a niskie koszty użytkowania samochodu elektrycznego bywają najczęstszym bodźcem do zakupu. Dzięki fotowoltaice można ładować akumulatory auta elektrycznego niemal za darmo. Uzależnione jest to oczywiście od mocy instalacji, pojemności akumulatorów i prędkości ładowania baterii, ale przy odpowiednim zaplanowaniu ładowania samochodu da się uzyskać doskonałe efekty.
Co warto podkreślić, nie tylko auta elektryczne mogą zwiększyć autokonsumpcję z fotowolataiki. Elektromobilność to także hybrydy plug-in, które pozwalają przejechać w trybie w pełni elektrycznym ok. 50 km. Dla wielu osób to wystarczający zasięg, by obsłużyć codzienne dojazdy do pracy. Na dłuższych dystansach do gry wkroczy silnik benzynowy, dzięki czemu kierowca nie jest uzależniony od domowego gniazdka lub stacji ładowania. Nie można zapomnieć także o innych pojazdach wpisujących się w elektromobilną rewolucję, tj. o elektrycznych rowerach, skuterach czy hulajnogach. Własna elektrownia słoneczna wręcz zachęca do tego, by jeździć elektrycznymi pojazdami za darmo.
Instalacja fotowoltaiczna wschód-zachód – sposób na lepsze wykorzystanie energii z fotowoltaiki
Ciekawą alternatywą dla instalacji fotowoltaicznych skierowanych na południe stanowią instalacje wschód-zachód. Ich idea polega na rozmieszczeniu paneli fotowoltaicznych na wschodniej i zachodniej połaci dachu, by obsłużyć poranny i wieczorny szczyt energetyczny. Takie instalacje w skali rocznej produkują ok. 10-20% mniej energii niż wersje o ekspozycji południowej, ale zwiększają okno produkcji energii. Prąd jest więc wytwarzany już od pierwszych porannych promieni słońca, aż do późnego wieczora.
Instalacje wschód-zachód mogą więc lepiej odpowiedzieć na zapotrzebowanie energetyczne domowników. W większości przypadków to właśnie rano i wieczorem gospodarstwa domowe zużywają najwięcej prądu. Takie rozmieszczenie paneli sprawia, że więcej wyprodukowanej energii pożytkowanej jest na własny użytek, a mniej oddaje się do sieci. Ostatecznie więc zysk z autokonsumpcji może być wyższy niż strata z powodu niższej produkcji rocznej.
Więcej o instalacjach wschód-zachód
Magazyny energii
To jeszcze melodia przyszłości, ale z czasem coraz większe znaczenie będą miały magazyny energii. Ceny magazynów energii obsługujących instalację 10 kWh przez kilkanaście godzin to ok. 20-25 tys. zł netto, jednak przy znacznym zwiększeniu autokonsumpcji można zmniejszyć pojemność akumulatorów. Ogniwa litowo-jonowe lub litowo-żelazowo-fosforanowe mogą być więc doskonałym wsparciem dla innych metod autokonsumpcji, m.in. elektromobilności, ogrzewania, zasilania urządzeń AGD itd. Biorąc pod uwagę szybki rozwój technologii, już niebawem rola domowych magazynów energii z pewnością się zwiększy. Zachętą do ich zakupu mogą być dofinansowania, zapowiedziane m.in. w dotacji Mój Prąd 4.0.
Czytaj także o instalacjach hybrydowych z magazynami energii
Zapytaj o instalację fotowoltaiczną zwiększającą autokonsumpcję?
Skontaktuj się z nami!